wtorek, 19 marca 2013

Przygotowania zaczynamy od ...


 Kiedy nieśmiało zapytałam mojego świeżo upieczonego narzeczonego. Czy myślał może już o ślubie, bez zastanowienia powiedział „dla mnie może być już w te wakacje”. Ha ha , łatwo powiedzieć. Pół roku na przygotowania? Dla mnie to niewykonalne, zakładając oczywiście, że wszystko ma być idealne, a przynajmniej tak zakładałam na początku:). Uważam, że rok na przygotowania to minimum. A półtora roku to już na pewno wystarczy, żeby wszystko dograć. I to z górką. 


Od czego zacząć?

... zaczynamy od daty. 



Ja najpierw wypisałam na karteczce wszystkie interesujące mnie weekendy w roku 2014. 
Potem zaczęłam wykreślać: okres w którym mój przyszły mąż wyjeżdża na kontrakt, miesiące zimowe (bo straszny ze mnie zmarzluch), zaplanowane już śluby w rodzinie lub wśród znajomych itp. Wśród pozostałych dat szukaliśmy z narzeczonym daty, która w jakiś sposób łączy się z nami, naszymi urodzinami, rocznicami itp. I tak o to padło na 14.06.14, datę, która składa się z dat naszych urodzin:)




Co trzeba wziąć pod uwagę? 

...oczywiście koszty...:):)

Już w momencie wyboru daty ślubu warto pomyśleć o kosztach wesela. Bardzo często lokale oferują różnego rodzaju rabaty na wesela organizowane w piątek czy w niedziele oraz w niektórych miesiącach (styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, listopad, grudzień). W takim wypadku możemy dostać gratis od lokalu ciasto, napoje a czasem nawet alkohol. Nierzadko wybór niestandardowego terminu wiąże się również z procentowym rabatem, zazwyczaj od 10% do 30%.   


A w jaki sposób wybrać oryginalną datę ślubu?

Coraz częściej wybieranym terminem organizowania zaślubin są Święta Bożego Narodzenia oraz Wielkiej Nocy. Na pewno łatwo będzie wtedy zgrać rodzinę, możemy liczyć też na wspomniany wcześniej rabat, aczkolwiek ja osobiście wolę spędzać święta w gronie najbliższych. Patrząc z perspektywy osoby towarzyszącej również uważam, że nie jest to dobry pomysł. Warto pomyśleć także o tym, że cena biletów lotniczych jest w tym czasie bardzo wysoka, niełatwym zadaniem może się okazać również ich zabukowanie.
 

Ciekawą datą jest również Sylwester. Plusy...hmm na pewno ciekawa data, rocznica obchodzona hucznie, darmowe fajerwerki o północy. No i oczywiście istnieje bardzo duża szansa, iż nasz Luby nie zapomni daty. Jeśli jednak zdecydujecie się na tą datę musicie liczyć się z tym, iż koszt zorganizowania wesela może być wyższy, niż standardowo.




Biorąc pod uwagę wygodę gości warto przejrzeć również dni ustawowo wolne od pracy
Poza wymienionymi wcześniej jest to: 
06.01 czyli święto Trzech Króli, 
01.05 oraz 03.05 czyli weekend majowy (Święto Pracy oraz Święto Konstytucji 3 maja), 
08.06 Zesłanie Ducha Świętego (Zielone Świątki- święto ruchome), 
19.06 Boże Ciało (święto ruchome), 
15.08 Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, 
01.11 Wszystkich Świętych, 
11.11 Święto Niepodległości. 




Fajnie jeżeli wesele przypada w przeddzień dnia ustawowo wolnego od pracy. Jeżeli jednak zdecydujecie się, na któryś z powyższych terminów musicie liczyć się z tym, że w tym dniu większość sklepów, salonów kosmetycznych jest nieczynna. Możemy mieć również trudności z kupieniem tego dnia np. rajstop, dokupieniem alkoholu (nie chcę zapeszać ale i takie sytuacje się zdarzają:). 
Mój D. miał w przeddzień ślubu organizowanego 15.08  odebrać z pralni garnitur, o czym oczywiście zapomniał. Przypomniał sobie dopiero kolejnego dnia i nie dość, że nie miał w czym iść to i nie miał gdzie kupić nowego, ot takie małe utrudnienie:). 
Może być też tak, że jeżeli uda nam się już umówić np. fryzjera, to policzy nam on za usługę jak taksówkarz na weekendowej taryfie;) 


Jeżeli przedyskutowaliście już wszystkie „za” i „przeciw”, wyznaczcie jak najszybciej datę i zacznijcie swój własny organizacyjny maraton:)




A i jeszcze taka jedna mała, malutka prośba. Nie nastawiajcie się, że tylko ta jedna data i żadna inna. Być może trzeba będzie delikatnie ją przesunąć ze względu na lokat, zespół, czy wymarzonego fotografa.


Pozdrawiam Pissstacja



  





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz