piątek, 5 lipca 2013

Ufff, wybraliśmy miejsce



Obejrzeliśmy kilka lokali w mojej okolicy. 
I właściwie żaden nie przekonał nas do siebie w 100%. Na początku najistotniejszy był dla mnie termin. Ale mimo, iż zaczęliśmy poszukiwania 16 miesięcy przed planowaną datą, w większości lokali była już zajęta. Jak mówili nam restauratorzy, 
podobno większość par przesądnie omijała rok 2013 i rezerwowano terminy na 2014:/ 
Byłam bardzo niepocieszona i przyszedł już moment, 
kiedy było mi już właściwie wszystko jedno kiedy i gdzie to się odbędzie.


Potem zmieniliśmy koncepcję i zaczęliśmy szukać w rodzinnym mieście D. na co moi rodzice zaczęli kręcić nosem. Jak wspominałam Wam wcześniej dzieli Nas ponad 60 km, więc ganianie gości nie miałoby sensu. 
Musielibyśmy zrezygnować zatem ze ślubu w mojej parafii. Błogosławieństwo również nie mogłoby odbyć się w moim rodzinnym domu.


W dodatku z dnia na dzień coraz bardziej puchła nam lista gości, bo przecież trzeba zaprosić tego  i tamtego. Nie powiem, ułatwiło nam to poszukiwania, bo nie wiele sal pomieści tylu gości:)



Koniec końców, nie mogąc znaleźć lokalu z jedną salą dla wszystkich gości, zdecydowaliśmy się na ... samodzielną organizację. 



Tak, zorganizujemy przyjęcie sami. Wiem, wiem porwaliśmy się z motyką na słońce.
To na pewno nie będzie proste zadanie. 
Ale doszliśmy do wniosku, że to będzie najbardziej optymalne rozwiązanie zarówno jeśli chodzi o miejsce, jakość i oczywiście koszty. 
W dodatku nie straszne nam wyzwania:):)


(ciekawe czy za rok o tej porze też będę tak mówić hihi)




Znaleźliśmy miejsce, 10 km od mojego domu, prawie idealne (prawie, bo zawsze mogłoby być lepiej ;) Budynek powstał jakieś 4 lata temu. Jest parterowy.
 Przestrzeń dookoła  jest jeszcze nie do końca zagospodarowana, brakuje jakiś ładnych drzewek, trawki itp. No ale nie można mieś wszystkiego. 
Za to plusem jest odległość od drogi (ok 100 m ), będziemy zatem spokojni, że żaden maluch nie  wybiegnie bezpośrednio na ulice.

W lokalu znajduje się również toaleta dla niepełnosprawnych oraz podjazd, jedna sypialnia i całkiem spory taras. Sala ma dosyć wysoki sufit, jest klimatyzowana no i oczywiście pomieści wszystkich Naszych gości przy czym zostanie jeszcze sporo miejsca do tańca.
Ile płacimy? 14 złotych za osobę (dorosłą oczywiście). Cena zawiera już zastawę, dekorację, która zmieniana jest co roku (my będziemy mieli w kolorach złota i bieli, co oczywiście idealnie pasuje do mojej kolorystycznej koncepcji:), stoły, obrusy i całe wyposażenie kuchni. Czyli jest wszystko to, co powinno być.

Trzymajcie mocno kciuki, żeby wszystko się udało.





 W ten weekend wybieramy się z D. na wesele do mojej przyjaciółki, która również organizację przyjęcia wzięła na swoje barki . Mam zatem nadzieję podpatrzeć kilka rzeczy oraz liczę na to, że jak już Kamilka ochłonie, to udzieli mi kilku cennych rad:)


Pozdrawiam Pissstacja


środa, 24 kwietnia 2013

Wesele, hej wesele


Jeśli już wybraliście miejsce w którym ma odbyć się ślub, pora wybrać miejsce wesela.
I tu zaczęły się pierwsze schody, ale o tym później.




Ponieważ nie mieliśmy nawet wizji tego, gdzie powinno odbyć się wesele, zaczęliśmy od przeglądania domów weselnych w okolicy. Jedne podobały nam się bardziej, inne mniej.
Niektóre były podejrzanie tanie, inne bez wątpienia poza Naszym zasięgiem cenowym.
W grę wchodziło również organizowanie wesela samemu, w wynajętym lokalu.




Najpierw oszacowaliśmy mniej więcej ilu zaprosimy gości.
Potem zastanowiliśmy się nad tym, co jest dla nas najważniejsze.
Mój D. bardzo chciałby, żeby wesele było dwudniowe.
Dla mnie istotne było, żeby parkiet był dość spory, bo kocham tańczyć.
Oboje uznaliśmy, że chcemy, żeby część przeznaczona do spożywania posiłków 
oraz parkiet znajdowały się w jednym pomieszczeniu.
Z uwagi na dzieci oraz osoby starsze, nie chcieliśmy lokalu na piętrze.
Ponieważ nasze rodzinne miejscowości dzieli odległość 60 km, konieczny był również parking.
Fajnie byłoby również, żeby miejsce znajdowało się delikatnie na uboczu, 
tak, żeby nie było słychać ruchu ulicznego. 



Oczywiście popytaliśmy o opinie naszych znajomych, 
ale niestety zazwyczaj wyglądało to tak, 
że jeśli jedna osoba chwaliła dany lokal, to inna ganiła.
Usłyszeliśmy za to wiele historii związanych z umowami z lokalami. 

Oto lista rzeczy o które powinniście się dowiedzieć przed podpisaniem umowy.
Uzbrojeni w dokładnie taką listę wybraliśmy się na spotkanie z menadżerem.:


Opłaty:


1. Jaka jest cena wynajęcia lokalu od osoby.
2. Czy istnieje możliwość uzyskania rabatu w sytuacji, kiedy wesele będzie duże.
(Często zdarza się, że lokale proponują procentową zniżkę lub kwotą np. 10 zł od talerzyka mniej)
3. Do kiedy należy uregulować płatność za lokal.
(Obecnie, kiedy coraz częściej młodzi sami organizują sobie wesele, dlatego niektóre lokale wymagają tylko części płatności przed weselem)
4. Zapytajcie również o zniżkę za dzieci.
(Zazwyczaj za dzieci do 5 roku życia nie płacimy, a za dzieci od 6 do 15 lat płacimy połowę)
5. Jeśli planujecie poczęstunek dla zespołu/ DJ, kamerzysty czy fotografa, zapytajcie, czy istnieje możliwość zmniejszenia opłaty za te osoby (zniżka nawet do 50%).

Lokal

1.Czy sala weselna jest jedyną salą weselna w danym lokalu i czy tego dnia będzie odbywało się jeszcze jakieś przyjęcie.
2.Ile maksymalnie mieści się osób w sali.
3. W ilu salach będzie się odbywało przyjęcie. Zdarzyło mi się być gościem na weselu, na którym młodym udostępniono osobną salę do tańczenia, która okazała się być holem przy klatce schodowej.
4. Czy można korzystać z obiektów przy sali np ogród.
5. Czy na terenie lokalu obowiązuje bezwzględny zakaz palenia?
6. Czy w lokalu jest klimatyzacja?
7. Czy jest awaryjny klimatyzator?
8. Czy klimatyzacja jest dodatkowo płatna
9. Kto zajmuje się obsługą klimatyzatora?
10. W jaki sposób ustawione zostaną stoły i czy można zmienić ich ustawienie?
11. Czy dekoracja sali jest w cenie?

Menu

1. Z ilu posiłków składał będzie się poczęstunek (ile dań gorących ile zimnych)
2. Czy dania gorące podawane są na półmiskach czy każdemu na osobnym talerzyku
3. Czy przystawki są w razie potrzeby dokładane (uzupełniane), czy płacimy tylko za to co jest na stole.
4. Czy możliwe jest wybranie potraw, czy zostaną one odgórnie narzucone
5. Czy wybieramy menu z propozycji przedstawionych przez lokal czy możemy zaproponować własne potrawy.
6. Czy istnieje możliwość degustacji. 
(Coraz częściej lokale zapraszają pary zainteresowane weselem, wraz z rodzicami, na degustacje jeszcze przed podpisaniem umowy)
7. Czy jedzenie pozostałe po przyjęciu będzie można zabrać? 
8. Czy zabrać można tylko to co jest na stole? 
(Ja osobiście uważam, że skoro płacę za osobę to każde danie gorące niewydane powinno zostać zapakowane i oddane)
9. W jaki sposób reszta jedzenia jest pakowana? Czy musimy mieć własne opakowania?
10. Kiedy jedzenie mamy odebrać?
11. Czy ciasto i tort jest wliczone w cenę? Jeśli nie, to czy musimy mieć na nie fakturę?
12. Czy lokal pobiera opłatę za pokrojenie tortu / wwiezienie tortu na salę/ przechowanie tortu w lodówce?13. Czy w cenie są owoce?

Alkohol

Bardzo zdziwiło mnie, że niektóre lokale wprowadzają opłatę zwaną „korkowym”. 
Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim określeniem. 
Korkowe jest to opłata pobierana przez lokal, za to, że można spożywać w nim alkohol. 
Pobierana jest albo od butelki albo od osoby. 
Waha się od 1 zł do 40 zł. 
Dlatego a propos alkoholu warto wiedzieć:

1. Czy alkohol musi zostać wykupiony w lokalu, czy możemy zakupić alkohol sami ?
(jeśli kupujecie alkohol sami musicie liczyć się z tym, że właściciel może poprosić was o okazanie faktury)
2. Czy jest korkowe i ile wynosi?
3. Czy alkohol podawany jest przez osoby z obsługi czy przez kogoś z rodziny?
4. Czy na alkohol zostanie udostępnione osobne pomieszczenie?
5. Czy udostępniona zostanie lodówka na alkohol?
6. Czy istnieje możliwość ustawienia dodatkowego stołu na alkohole tzw kolorowe

Dodatkowe
1. Do której może trwać wesele 
(zdarza się, że lokal zastrzega sobie, że wesele musi skończyć się np o 5:00 ponieważ  obsługa pracuje tylko do tej godziny)
2. Czy przekroczenie danej godziny wiąże się z opłatą, jeśli tak to jaką?
3. Czy obsługa jest w cenie? (pytajcie nie tylko o kelnerów ale i o kucharzy)
4. Ilu kelnerów obsługiwało będzie przyjęcie? (od doświadczonych osób wiem, że 1 kelner powinien przypadać na ok 35-50 osób)
5. Czy w czasie wesela obcny będzie menager sali/ kierownik/ właściciel
6. Czy kawa i herbata są w cenie? Jeśli nie to jaka jest opłata i w jaki sposób liczona? (Zdarza się, że liczone są wydane filiżanki)
7. Czy opłata za osobę zawiera również napoje zimne 
(o to akurat zapytał mój D. i to całkiem przypadkiem i okazało się, że lokal zapewnia tylko wodę z miętą i cytryną, ale oczywiście, o tym, że soki tudzież napoje kupujemy sami nie wspomniano:/)
8. Czy obiekt jest chroniony? Czy jest możliwość, że na przyjęcie wejdzie nieproszony gość? 
(Lokale które organizują kilka wesel jednocześnie posiadają taką usługę)
9. Do kiedy podajemy ostateczną listę gości? (Im później tym oczywiście dla Was lepiej)
10. Czy lokal posiada w swojej ofercie dodatkowe atrakcje?
11. Czy pokrowce na krzesła są dodatkowo płatne? (najczęściej właśnie tak bywa)
12. Czy można samodzielnie zorganizować atrakcje? Np pokaz tańca/ognia, fontannę czekoladową? 
(Jeden z lokali zaproponował nam fontannę czekoladową za 1200 zł już obsługą w super cenie tylko dla nich. Niestety jestem bardzo ciekawska i skontaktowałam się z firmą świadczącą ową usługę i usłyszałam cenę o połowę niższą, lokal oczywiście został skreślony, bo bardzo nie lubię krętactwa:)
13. Czy dla gości udostępniona zostanie szatnia
14. Czy za szampana na powitanie płacimy dodatkowo.
15. W jaki sposób szacowane są „stłuczki”. (U koleżanki na weselu pobrano opłatę 40 zł od stłuczonego talerzyka / kieliszka / szklaneczki / filiżanki – o czym dowiedziała się dopiero po weselu:/ oczywiście nie była to królewska zastawa tylko zwykły luminarc, od innej zaś właściciel lokalu zażądał pieniędzy na pranie pokrowców na krzesła oraz obrusów, ponieważ "goście je wyjątkowo mocno ubrudzili i nie będzie można ich położyć na kolejne wesele"  :O bardzo mnie to zdziwiło, ponieważ myślałam że pokrowce na krzesła jak i obrusy prane są po każdym weselu, a jednak nie :)




Lista pytań jest bardzo długa, ale nie bójcie się ich zadawać. 
W końcu to Wy poniesiecie wszystkie koszty, więc warto się zabezpieczyć. 
Dobry menadżer nie będzie wymigiwał się od odpowiedzi na nie.  
Moja rada?
 Uważam, że warto mieć to wszystko zapisane w umowie. 
Słyszałam o sytuacji kiedy młodzi pytali, czy do dyspozycji gości będzie parking i oczywiście był 
(nawet zapisany w umowie), tylko tyle, że płatny. 
Często słyszy się o takich sytuacjach, dlatego popytajcie znajomych o opinie, 
poszukajcie ich w internecie, 
a jeśli coś wzbudzi w Was niepokój poproście o dopisanie punktu w umowie. 
I nie dajcie się zwieść tym, 
że umowa jest na standardowym druku i, że nigdy nie wprowadzano do niej zmian, 
że nigdy nie zdarzyło się, żeby ktoś żądał tak dziwnych zapisów  itp. 
Umowę zawsze można modyfikować. 
Myślę, że dobry lokal na pewno zgodzi się na to dla Waszej spokojności :) 


Pozdrawiam Pissstacja       






 








 

Kościółek



Bardzo Was przepraszam, że tak długo się nie odzywałam.
Miałam obronę i musiałam (ostatni raz) poświęcić się nauce. :) 
Ale już wracam i mam dla Was kilka ciekawych rzeczy.
 Poprzednio obiecałam pokazać Wam miejsce, w którym odbędzie się mój ślub.
Oto i ono. Będzie to oczywiście kościół.




 A tutaj kilka najważniejszych informacji na jego temat: 








Mam nadzieję, że i Wam się spodobał

  Pozdrawiam     
Pissstacja      





sobota, 13 kwietnia 2013

A może nad morze?


... czyli ślub na plaży.


Woda, piasek, morska bryza...Czy to nie idealne miejsce na "I do".







Organizując ślub w "ekstremalnych warunkach", 
warto byłoby skupić się również na wygodzie gości.
Jeśli ceremonia ma odbyć się w upalny dzień, 
powinniście koniecznie zapewnić gościom schłodzone napoje.



Myślę, że byłoby bardzo miło, 
jeśli postaralibyście się również o parasole chroniące przed słońcem oraz wachlarzyki.







Nie wiem jak wy, ale ja nie wyobrażam sobie chodzić po piasku w butach, 
dlatego dla tych, którzy zechcą posłuchać Waszej przysięgi na bosaka 
przygotujcie "zestaw ratunkowy".






Do oczyszczenia stóp z piasku przydadzą się zwykłe malarskie pędzle.
Niezastąpione będą również ręczniki lub chusteczki nawilżone
 do umycia stóp przed włożeniem ich w buty.





Z takim zestawem na pewno nic Was nie zaskoczy.


Pozdrawiam  Pissstacja








poniedziałek, 25 marca 2013

Co wziąć pod uwagę przy wyborze miejsca...


...czyli jak i gdzie.


Co po winno się wziąć pod uwagę przy wyborze miejsca?
Po pierwsze to jaką formę ma mieć wasz ślub. 
Czy chcecie żeby była to ceremonia świecka czy zgodna z obrzędem religijnym.
Wybór jest na prawdę bardzo duży i to bez względu na to jaką formę wybierzecie, bo oczywiście dla chcącego nic trudnego.
Dla miłośników natury polecam ślub na świeżym powietrzu.





Plusy? Na pewno ślub w ogrodzie, będzie bardzo kameralny i klimatyczny (rodem z komedii romantycznej zza oceanu:). A jeśli uda Wam się znaleźć ogród, który choć trochę będzie przypominał ten zaczarowany to  już zazdroszczę.


No i pytanie: od czego zacząć poszukiwania ogrodu? Od znalezienia odpowiedniego lokalu, który takowy ogród posiada. Ślub i wesele w jednym miejscu to na prawdę bardzo wygodne rozwiązanie nie tylko z perspektywy ślubujących sobie, ale też zaproszonych gości.



Organizacja uroczystości zaślubin w plenerze wymaga uzyskania odpowiedniego pozwolenia. W przypadku USC konieczne jest podanie, w którym podamy przyczynę zawarcia związku małżeńskiego poza urzędem. Proponuję jednak nie ograniczać się jedynie do podania. Myślę, że jak najbardziej wskazana będzie osobista rozmowa z kierownikiem USC (a jeśli będzie nim kobieta, to już na pewno się zgodzi:).  





Bardzo podobnie sytuacja wygląda w przypadku ślubu kościelnego. Po pierwsze zgodę na ceremonię w plenerze wyrazić musi ksiądz, ale to nie koniec. Niezbędna będzie również licencja (wydawana przez  biskupa), w której określone zostanie dokładnie miejsce uroczystości.



Zadbać musimy nie tylko o dekorację, ale również o miejsca do siedzenia dla gości oraz młodych, o stół, w przypadku ślubu kościelnego o klęczniki, krzyż. Do ślubu cywilnego konieczne będzie godło. 




Pomysł ze ślubem w plenerze jest na pewno bardzo oryginalny i nie łatwy do zorganizowania, co nie oznacze, że nie jest on wykonalny. 
Przygotować należy również jakieś awaryjne, zapasowe miejsce w przypadku np. nagłego załamania pogody. Z kolei jeżeli uroczystość planujecie późnym wieczorem koniecznie pomyślcie o świecach odstraszających komary.






A chcecie zobaczyć, gdzie odbędzie się mój ślub? Tą tajemnicę zdradzę niebawem, a tymczasem życzę miłego wieczoru.

 Pozdrawiam Pissstacja




sobota, 23 marca 2013

Pierwszy komentarz

Bardzo dziękuję za pierwszy komentarz
Cieszę się, że mój blog się spodobał. To na prawdę bardzo wiele dla mnie znaczy:).


A jak wyglądały Wasze zaręczyny? 



Pozdrawiam Pissstacja